września 01, 2020

Okrutna pieśń, czyli pierwsza lektura od V.E.Schwab - /recenzja książki/

 

Na mojej półce stały od jakiegoś czasu dwie książki autorki Victorii aka V.E. Schwab, a mianowicie „Vicious“ i „Okrutna pieśń“. Bardzo chciałam poznać tę autorkę, więc wybrałam na początek właśnie pierwszy tom dulogii Świata Verity, czyli „Okrutną pieśń“. Czy warto ją przeczytać i zacząć przygodę z książkami V.E. Schwab? Zapraszam na recenzję!

Mamy tutaj świat dystopijny i Miasto Prawdy, w którym znacznie ważną rolę odgrywają trzy rodzaje potworów: Corsaje, Sunaje i Malchaje. Przed jakimś czasem to miasto zostało podzielone na Południowe i Północne. Po każdej stronie rządzą zupełnie inni przywódcy różnymi sposobami. W jednym za bezpieczeństwo przed potworami można zapłacić, w drugim życie jest mniej bogatsze. Głównymi bohaterami są Kate Harker i August Flynn, potomkowie tych przywódców. Kate jest córką okrutnego przywódcy Harkera, który ma pod sobą dwa rodzaje potworów, którym cierpliwość się kończy i zaczynają się później buntować. August jest potworem, jednym z trzech jedynych Sunajów, którzy skradają duszę grzeszników poprzez muzykę. 

On jednak sam chciałby być człowiekiem, a Ona prawie tak okrutnym potworem jak jej ojciec.

Tych dwoje spotyka się w Akademii Colton, gdzie August musi ukrywać swoją tożsamość potwora, by być na blisku Kate, którą ewentualnie mogą Flynnowie wynegocjować z Harkerem, by utrzymać rozejm.

Książka ta jest z gatunku urban fantasy, z którym nie miałam jeszcze zupełnie do czynienia i muszę przyznać, że bardzo mi się spodobała. Jest to oryginalnie wykreowany dystopijny świat z ciekawą historią i potworami, z których mnie osobiście Sunajowie zaciekawili najbardziej. Bohaterowie nie są płytcy, książkę czyta się szybko i płynie się przez nią, tak jakbyśmy oglądali dobry serial. Szczerze, byłoby super coś takiego zobaczyć w serialowej produkcji. 

Autorka V.E. Schwab zaskoczyła mnie pozytywnie, polubiłam jej styl pisania, który bardzo dobrze przedstawiał nam emocje bohaterów i nie tylko. Jednak na początku można trochę się pogubić, bo informacje o tym świecie otrzymujemy dość sporadycznie, ale jak już to solidnie (np. lekcja historii). Ten świat mnie bardzo zainteresował, więc liczę na to, że więcej dowiem się w drugim tomie, po który jak najbardziej sięgnę.

Dla kogo ta książka? Dla wszystkich, którzy lubią gatunki young adult, urban fantasy osadzone w dystopijnym mrocznym świecie. Dla tych, którym nie przeszkadza parę scen z przemocą i głównie dla tych, którzy chcieliby zacząć czytać twórczość V.E. Schwab.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Popkulturalna Sydney , Blogger