lipca 13, 2020

Pięć muzycznych ulubieńców#1 - Tom Odell/ Robbie Williams/ Michael Bublé/ MIKA/ Jack Savoretti


Postanowiłam przybliżyć trochę mój gust muzyczny czytelnikom, więc zaczynam postem „Pięć muzycznych ulubieńców“, w którym poznacie jakich wokalistów najczęściej słucham oraz dołączę kilka moich ulubionych kawałków muzycznych tych właśnie wokalistów. W tego typu postach będzie zawsze piątka muzyków, chociaż jest ich znacznie więcej. Później na blogu pojawią się także następne posty z tej serii, ale będą opowiadały też o wokalistach, jak i o wokalistkach lub grupach muzycznych nie tylko zagranicznych.


Robbie Williams - moje dzieciństwo


Robbie'go Williams'a słucham już od dzieciństwa, a moim najbardziej ulubionym utworem było „Tripping“. Słuchałam też album Swing When You’re Winning, bo baardzo uwielbiam swing i jazz, więc ten album jest jakby takim moim pierwszym spotkaniem z taką właśnie muzyką. Teraz lubię słuchać największe przeboje ( np. „Angels“ , „Love supreme“) Robbie'go i nie tylko. Następne albumy, do których lubię wracać to:The Heavy Entertainment Show (z którego możecie kojarzyć „Party like a Russian“) iSwings Both Ways(taa... następny album z muzyką swing, które naprawdę polecam, jeżeli takie są Wasze klimaty)

Moja piątka  ulubionych kawałków: „David's song“ (takie trochę inne „Angels“, ale mi się bardziej podoba), „Somethin' stupid“, „Candy“, „Tripping“, „Go gentle“



MIKA - muzyka, która wzrusza i śmieszy zarazem


Z  tym wokalistą też jest związane moje dzieciństwo, ale trochę mniej niż z RW. Na utwory takie jak „Grace Kelly“ i „Happy Ending“ miło wspominam, a jeżeli jesteście jego fanami, to polecam też album „Sinfonia Pop“, gdzie usłyszycie przeróbki jego największych hitów w wersji symfonicznej (najbardziej uwielbiam „Stardust“, który w wersji symfonicznej jest po prostu magiczny). MIKA potrafi tworzyć muzykę, przy której można popłakać i zarazem się pośmiać (wyraźny kontrast możecie usłyszeć już w wyżej wspominanych GK i HE). Też jak najbardziej polecam jego ostatni krążek My Name Is Michael Holbrook (z którego może słyszeliście w radio „Ice Cream“ , a ja polecam i uwielbiam także „Paloma“, „Tiny Love“ i „Dear Jealousy“). Jego śpiew jest bardzo charakterystyczny, bo potrafi śpiewać w bardzo szerokiej skali tonów.

Moja piątka ulubionych kawałków: „Happy Ending“, „Grace Kelly“, „Underwater“ , „Love today“, „Origin of love“



Tom Odell - niezwykły charakter głosu


Uwielbiam głos i muzykę Toma. Niedoceniałam go z początku, ale przed rokiem się po prostu zakochałam w jego muzyce. Utwory ma niezwykle klimatyczne, niektóre bardziej smutne, niektóre weselsze. Kiedy jestem smutna, potrzebuję się zrelaskować, albo nawet zmobilizować, to słucham utworów Odell'a. Sam Tom jest też bardzo sympatycznie skromny, no i gość ma talent. Uwielbiam także jego covery (np. cover „Video Games“ od Lany Del Rey). Chciałabym, by więcej ludzi go kojarzyło nie tylko z „Another love“ (ten utwór jest i tak moim bardzo ulubionym).

Moja piątka ulubionych kawałków: „Another love“, „Somehow“ (wg mnie najpiękniejsza piosenka wszechświata) „Go tell her now“, „Till I lost“, „Wrong crowd“



Jack Savoretti - szczypta włoskiej muzyki


Tego wokalistę odkryłam całkiem niedawno, ale od razu znalazł się w gronie moich ulubionych piosenkarzy. Jest to angielski piosenkarz z włoskim pochodzeniem, dlatego oprócz angielskich przebojów, śpiewa również po włosku. Polubiłam jego specyficzny zachrypnięty głos i oczywiście spodobało mi się jego podejście do uchwycenia muzyki.

Moja piątka ulubionych kawałków: „Whiskey tango“ , „Candlelight“ , „Love is on the line“ , „Catapult“ , „Youth and love“ (jest też wersja z MIKA)



Michael Bublé - nowoczesny Sinatra


Tak sama sobie nazywam go „nowoczesnym Frankiem Sinatrą“, bo jednak można ujrzeć wiele podobieństw. Po pierwsze Bublé jest przede wszystkim znany z coverów sławnych jazzowych piosenkarzy, w tym np. Franka Sinatry i podobnie jak Sinatra, ma baardzo przyjemny głos a jego piosenki, jak covery, tak i własne szybko wpadają do ucha. Lubię go za to, że nawet w takich nowoczesnych czasach, przypomina nam o gwiazdach i przepięknej muzyce zeszłego stulecia.


Moja piątka ulubionych kawałków: „Everything“, „Save the last dance for me“ , „Nobody but me“ , „When you're smiling“ , „It's beautiful day“



I oto kończę dzisiejszy post muzyczny, mam nadzieję, że zachęciłam do słuchania tych artystów, bo myślę, że naprawdę warto. W komentarzach możecie napisać, którzy piosenkarze są Waszymi top 5 😇.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Popkulturalna Sydney , Blogger