lutego 28, 2021

Korean Lifestyle Book - /recenzja książki/

Korean Lifestyle Book - /recenzja książki/



Już od nie tak dawna interesuję się Koreą Południową, a dzięki mojej fascynacji tym krajem, kupiłam i przeczytałam książkę „Korean Lifestyle Book“. Dowiedziałam się mnóstwo ciekawostek, jak popkulturalnych, tak dotyczących tradycji i wystroju wnętrz. Warto sięgać po tę pozycję? Zapraszam na recenzję!

Kiedy po raz pierwszy wzięłam do rąk Koren Lifestyle Book, to moją uwagę przykuła nie okładka, ale samo wnętrze książki. Sama okładka może wydawać się z początku jako niepozorna, ale wciąż estetyczna. Jednak środek wypełniają bardzo ładne fotografie i minimalistyczny, ale stylowy design. Co mnie trochę zaskoczyło, było stwierdzenie, że książka ma zaledwie 130 stron!! To mnie trochę zasmuciło, bo liczyłam, że będzie mieć chociażby tych 250. Moim zdaniem jest to minus, bo ja, jako ktoś, kto bardzo się zainteresował Koreą i chce poznać wszystkie ciekawostki, zwyczaje i kulturę tego kraju, otrzymuje tylko krótką książeczkę. Z drugiej strony, jest to zachęta dla tych, co raczej nie sięgają po książki, a chcieliby się dowiedzieć czegoś na temat Korei.

Chociaż książka jest taka krótka, to możemy tutaj znaleźć wiele ciekawostek. Książka podzielona jest na rozdziały dotyczące K-popu, K-beauty, koreańskiego jedzenia, filmów i seriali oraz wyposażenia wnętrz. Sama znalazłam tutaj sporo nowych dla mnie rzeczy. Znalazłam też wyjaśnienia dotyczących zwrotów i zachowania Koreańczyków, chociażby przy stole. Dzięki rozdziałowi, poświęconymu koreańskiemu jedzeniu, teraz jestem w stanie rozróżnić i przyporządkować nazwy najbardziej popularnych przysmaków i nie tylko. 

W Korean Lifestyle Book znajdziemy również wiele porad i krok po kroku opisów, jak pielęgnować swoją skórę lub jak urządzić sobie mieszkanie, by panowała w nim harmonia i minimalizm.

Tych przeróżnych ciekawostek jest mnóstwo, nawet w tej książce, która nie liczy za wiele stron. Jeżeli jesteście ciekawi tych przeróżnych rzeczy, które dowiedziałam się, czytając tę książkę, to zapraszam na mojego Instagrama, gdzie wspominam o nich jak w postach, tak i w wyróżnionych stories.

Polecam przeczytać tę książkę każdemu, kto jak ja, dopiero zagłębia się w tej bardzo ciekawej kulturze i każdy, kto chciałby bardziej poznać Koreę. Jednak uprzedzam tych, którzy już coś wiedzą na temat koreańskich zwyczajów i np. popularnych potraw - być może się trochę rozczarujecie, bo nie dowiecie się niczego nowego. Jednak ja sama nie ogarniam wszystkiego, co dotyczy Korei, a nazwy popularnych posiłków, tradycji i zwyczajów ogólnie znam tylko z k-dram, o których zresztą też możecie poczytać w tej książce.

Podsumowując, książka spoko, ładna estetyka, dużo ciekawostek, ale za krótka. Polecam tym, którzy o Korei jeszcze zbyt dużo nie wiedzą.

A jak tam Wasza wiedza na temat Korei? Interesują Was azjatyckie kraje? Napiszcie w komentarzach, chętnie poczytam!

lutego 12, 2021

Wszystkie popularne młodzieżówki, które nie przeczytam

Wszystkie popularne młodzieżówki, które nie przeczytam

Każdy z nałogowych czytelników ma na pewno jednego lub kilka ulubieńców książkowych. Jednak na pewno też znajdą się pozycje takie, po które za żadne skarby świata nie sięgamy, nawet jak wszyscy wokół je chwalą i polecają. 

Dlatego postanowiłam napisać post o tych książkach, po które na pewno nie sięgnę, przynajmiej w bliskiej przyszłości. Będą tutaj może pozycje bardzo popularne, dobre i te kiepskie, więc uprzedzam, jeżeli znajdzie się w tym zestawieniu jakaś seria lub książka, którą bardzo lubicie, to nie gniewajcie się na mnie 😇, ale możecie napisać swoją opinię na dole w komentarzach. Mówi się, że ile książek, tyle poglądów i gustów czytelników, więc zapraszam na baaardzo subjektywny post.

Więc, na pierwszy ogień idą popularne serie o wampirach, czyli saga Zmierzch i Pamiętniki wampirów. Ustalmy na początku jedno: uwielbiam serial Pamiętniki wampirów i tak samo jego spin offy The Originals i Legacies, ale jakoś mnie nie ciągnie do przeczytania tych książek. Jednak dlaczego, skoro tak mi się spodobały adaptacje tej serii? Kiedyś chciałam spróbować i przeczytać całą serię, ale po poznaniu wielu różnic między serialem i książkami, zdecydowałam się nie sięgnąć po tę serię. Może gdybym najpierw przeczytała, to byłabym niezadowolona serialem? Myślę, że jednak nie, bo umówmy się, Damon Salvatore jest tylko jeden i to świetnie zagrany przez Iana Somerholdera, a moją OTP couple jest tylko Delena 😊.


No a co do Zmierzchu, hmm... Chyba nie należę do tej części świata, która uwielbia i ma jakiś sentyment do Zmierzchu, więc nie ciągnie mnie do przeczytania tego evergreena wampirzego.

Podobnym przypadkiem jak Pamiętniki wampirów jest z resztą seria Plotkara, której serial skończyłam całkiem nie dawno.

Dalej mam tutaj serię Do wszystkich chłopców.. Jenny Han. Może to trochę jednak zaskoczenie, bo aktualnie pochłaniam wszystko, co ma do czynienia z kulturą koreańską w jakikolwiek sposób. A sama główna bohaterka ma koreańskie korzenie. Dlaczego jednak nie przeczytam tej jednak bardzo uroczej serii dla młodzieży? Otóż, myślę, że moje możliwe pozytywne wrażenia z lektury film zdmuchnął sprzed nosa. Dlatego, jeżeli planujecie coś przeczytać, to czytajcie najpierw, a potem oglądajcie ekranizację! Naprawdę w większości przypadkach się to sprawdza, oprócz mniejszej ilości wyjątków, ale o tym może kiedy indziej. 

Następna seria bardzo popularnych książek to Percy Jackson. Tutaj jakoś nigdy mnie nie interesowała ta historia, bo nie sięgam zazwyczaj po książki z motywami mitologicznymi. Słyszałam, że to całkiem podobne do Harry'ego, no ale jednak już jestem na tę serię za stara 😅. To samo dotyczy serii Brandona Mulla

Z innej półki muszę wspomnieć o serii Miasta Kości Cassandry Clare. Chociaż lubię urban fantasy, to tę serię odradzają mi oklepane schematy (w tym mój znienawidzony motyw trójkątu miłosnego) i spojlery, dzięki którym chyba za dobrze bym się przy lekturze nie bawiła. Jednak kiedyś chciałabym przeczytać trylogię Diabelskich Maszyn tej autorki, bo uwielbiam wiktoriańskie klimaty 😇.

To, co słyszę przy oglądaniu recenzji książek Sarah J. Maas, zawsze mnie odradza od rozpoczęcia czytania jedynej jej książki, którą mam w domu. W związku z tym, nie będę rozpoczynała serii Szklany Tron, ale dam szansę Dworom, chociażby pierwszemu tomowi. 

Teraz będzie może trochę kontrowersyjnie, ale nie przeczytam również książek Becky Albertalli. Wiem, że te książki są całkiem spoko i wiele osób je uwielbia, jednak to nie moje klimaty. 

O mało a bym zapomniała! Nikt nigdy mnie nie zmusi do przeczytania czegokolwiek Anny Todd! Ani After, czy jakieś tam okołoafterowe książki. Tym książkom mówię zdecydowane NIE. Nawet nie będę próbowała tak dla hecy się wkręcać w tę historię - simply no way!

Więcej popularnych książek dla młodzieży nie wpadło mi do głowy, więc jeżeli znacie jeszcze jakąś popularną książkę lub serię, to piszczie na dole w komentarzu, chętnie pogadam z Wami, które czytać, albo które omijać😉.

A Wy macie jakieś popularne książki, które nie chcielibyście przeczytać ?



Copyright © 2016 Popkulturalna Sydney , Blogger